Proponujemy wycieczkę na drugi co do wysokości szczyt polskich Beskidów - Pilsko (1557 m.n.p.m) -
będzie ona niedługa, ale męcząca i mocno widokowa :)
|
Pilsko - 1557 m.n.p.m |
Początek wycieczki to centrum
Korbielowa, gdzie dojeżdżamy samochodem, względnie autobusem. Wędrówkę rozpoczynamy z centrum tej uroczej wsi na zejściu się szlaków: zielonego, czarnego, niebieskiego oraz żółtego. My podążamy tym ostatnim. Początkowo podążamy doliną potoku Buczynka, mijamy sporo domów wypoczynkowych i pensjonatów. Po około 15 minutach wchodzimy do lasu. Po przekroczeniu potoku zaczyna się dość strome podejście pod górę. Nasza trasa przecina kilka leśnych dróg, które w zimie pełnią rolę nartostrad i tras zjazdowych. Bardzo łatwo można się na tym odcinku zgubić, dlatego też należy pilnie obserwować oznaczenia szlaku, a w przypadku jego zgubienia wytrwale podążać pod górę. Po upływie około 40 minut wychodzimy z lasu i dochodzimy do jednej z największych w polskich Beskidach hali -
Hali Miziowej, na której znajduje się spore schronisko. Hala położona jest na wysokości 1300 m.n.p.m. dzięki czemu roztacza się wokół niej niezwykła panorama.
|
Leśny trakt pod górę.... |
|
Na trasie - porządne obuwie wskazane. |
|
Fragment żółtego szlaku na Pilsko. |
|
Panorama na Hali Miziowej. |
|
Na Hali Miziowej - w tle schronisko |
|
Pod schroniskiem jak zwykle sporo turystów. |
Pierwsze schronisko na Hali Miziowej wybudowane zostało w latach 1927-1930. Na tamten czas schronisko, które powstało u podnóża Pilska uważane było za najładniejsze w Beskidach. Do wybuchu wojny cieszyło się ono bardzo dużą popularnością zarówno latem jak i zimą. Po wojnie schronisko zostało rozszabrowane, jednak uniknęło całkowitej zagłady, dzięki czemu już w roku 1945 obiekt ten, mógł ponownie przyjmować turystów. Niestety, 8 lat później, schronisko zapaliło się; jak podają źródła - od niedopałka papierosa śpiącego turysty. Mimo akcji ratunkowej spłonęło doszczętnie. Ostały się jedynie pomieszczenia gospodarcze, w których urządzono tymczasową noclegownię, która funkcjonowała do roku 2003. W tym też roku otwarte zostało nowe, obecnie stojące na hali, schronisko, które budowane było od 1994r.
|
Schronisko na Hali Miziowej widziane z żółtego szlaku. |
Przy schronisku znajduje się węzeł szklaków turystycznych:
- czarny i żółty na szczyt Pilska;
- czerwony na Rysiankę - Główny Szlak Beskidzki;
- zielony w kierunku Sopotni Wielkiej;
Od schroniska możemy podejść albo szlakiem żółtym (45 minut), albo szlakiem czarnym (30 minut). Żółty szlak jest łagodniejszy, prowadzi przez las, a potem przez dość wysoką kosówkę. Natomiast szlak czarny to kamienny trakt, dość ostro pod górę. Zdecydowanie łatwiej jest wchodzić szlakiem żółtym, a schodzić czarnym. Grupa może się natomiast podzielić, co my własnie uczyniliśmy. Nasza starsza ekipa poszła za szlakiem żółtym, a my postanowiliśmy piąć się szlakiem czarnym. Ciekawostką na szlaku żółtym jest krzyż poświęcony E.Basikowi, żołnierzowi Korpusu Ochrony Pogranicza, który poległ w starciu z Niemcami w czasie II wojny światowej - prowadził patrol szczytu w dniu 1 września 1939r.
Bez względu na wybór szlaku, czy to żółtego, czy też czarnego dochodzimy na rozległą polanę, która w pierwszym momencie wydaje się być szczytem, ale nim nie jest! Do faktycznego szczytu Pilska pozostaje nam bowiem jeszcze około 10-15 minut wędrówki w górę łagodnym traktem wśród krzewów kosodrzewiny. I tutaj ciekawostka: szczyt po polskiej stronie to wysokość 1542 m.n.p.m, natomiast faktyczny sam szczyt znajduje się po stronie słowackiej i wynosi 1557 m.n.p.m. Tam też znajduje się krzyż oraz ołtarz.
|
Tuż pod szczytem, po stornie polskiej. |
|
W drodze na szczyt - ostatnie podejście. |
|
Szczyt Pilska 1557 m.n.p.m - strona słowacka. |
|
Ołtarz na szczycie. |
Ze szczytu schodzimy czarnym szlakiem na Halę Miziową, co zajmuje nam około 20 minut. Początkowo schodzimy wzdłuż granicy, a następnie kierujemy się w prawo obok bocznego wypiętrzenia o nazwie Kopiec. Dochodzimy do schroniska i od tego miejsca kierujemy się zielonym szlakiem w kierunku Korbielowa Kamiennej, czeka nas 2 godzinna wędrówka. Wędrujemy początkowo grzbietem, aż do stacji wyciągów na
Szlakówce, skąd czeka nas dość strome zejście na polanę Buczynka. Z polany mamy piękny widok na
Babią Górę.
|
Podczas zejścia czarnym szlakiem - w tle, w dole schronisko na Hali Miziowej. |
|
....... |
|
Podczas zejścia na Polanę Buczynka. |
Z polany Buczynka kierujemy się skrajem lasu i schodzimy w dół już otwartym terenem do zabudowań oraz asfaltowej drogi. Zajmuje nam to około 45 minut, po czym dochodzimy do zejścia się szlaków oraz lodziarni, w której sprzedają fantastyczne jagodowe lody - naprawdę godne polecenia :)
|
Naprawdę przepyszne lody..... |
|
A gdzie kolejna wyprawa?.... Do zobaczenia na szlaku..... |
a&s
Czytaj także o
Babiej Górze....
Czytaj także o
wschodzie na Diablaku...
Czytaj także o
Grojcu...
Czytaj także o
Hali Lipowskiej....
piękne zdjęcia pięknych widoków, ciekawy opis wyprawy, lody wyglądają pysznie
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację,wybiorę się tam :) już niedługo
OdpowiedzUsuńŻyczymy udanego wypadu :)
Usuńwitam, pozdrawiam, zostawiam ślad :), jutro idę z córami żołtym na Pilsko:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło, że ślad zostawiony :) Życzymy udanej wycieczki, pięknej pogody i wspaniałych widoków :)
UsuńWitam , pozdrawiam , zostawiam ślad :) jutro idę z chłopakiem na Pilsko :)
OdpowiedzUsuńwitam :) wybieram się z dzieciakami na Pilsko. Córa drepta ale maluszka musimy wynieść w nosidełku...słyszałam,że można sobie skrócić podejście jadąc wyciągiem- wiecie coś na ten temat? będę wdzięczna za info :)
OdpowiedzUsuńWitamy, za czasów, gdy my odwiedzaliśmy Pilsko nie było wyciągu krzesełkowego. Mamy infomrację, że ma powstać gondola, ale to info z początku tego roku, więc nie potrafimy powiedziec, czy już tam cos się dzieje. Jeśli Państwo sprawdzicie, czy gondola już jest dostępna to dajcie znać na naszym blogu. Będziemy wdzięczni.
Usuńhttp://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3301752,nowy-wyciag-krzeselkowy-na-pilsko-czy-powstanie-kolejka-gondolowa-zdjecia,id,t.html?cookie=1
Życzymy udanego pobytu
Hej :)
Fajna z Was ekipa. Dobrze mieć z kim iść w góry. Może kiedyś spotkamy się na szlaku.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia na szlaku !
OdpowiedzUsuń