piątek, 11 października 2013

Dolina Pięciu Stawów Polskich - wracamy po 5 latach ....


Dzisiaj Dolina Pięciu Stawów Polskich (1625-1900 n.p.m). Byliśmy majowym czasem, choć odwiedzenie tej doliny w jakimkolwiek miesiącu zachwyci każdego żądnego wrażeń wzrokowych turystę. Kochamy 5-tkę przede wszystkim za to, że dostarcza nam niezwykłych widoków i dość łatwego dojścia. My, ostatni raz byliśmy w tej cudownej dolinie 5 lat temu w maju i dokładnie po 5 latach wracamy do niej znowu, tym razem dzieląc się z Wami naszą przygodą :) Zapraszamy do lektury na temat fascynującego miejsca, jakim jest Dolina Pięciu Stawów Polskich.

Naszą wycieczkę zaczynamy, a jakże... z parkingu przy Palenicy Białczańskiej, gdzie zostawiamy samochód. Z parkingu udajemy się w górę, przez las w kierunku Wodogrzmotów Mickiewicza. Do tego miejsca idziemy asfaltem, gdyż droga na Morskie Oko z tego słynie, iż praktycznie całą jej długość można przebyć bryczką ciągniętą przez konie. Nie jesteśmy zwolennikami tej metody odwiedzania Tatr, więc jak zwykle idziemy pieszo.

Do interesującego nas miejsca rozwidlenia szlaków, a więc do Wodogrzmotów Mickiewicza idziemy około 40 minut. Tam warto chwilę odpocząć i posilić się, jeśli wcześniej tego nie zrobiliśmy. Zazwyczaj wychodzimy bardzo wcześnie rano, więc śniadanie jemy dopiero na szlaku i polecamy tę metodę. Śniadanie w górach smakuje zupełnie inaczej... W tym miejscu zmieniamy także obuwie z "asfaltowego" na "górskie" :)

Śniadanie przy Wodogrzmotach Mickiewicza...


Źródło: http://mojetatry.pl/Zdjecia/Wodogrzmoty-Mickiewicza-o-poranku
Przed nami początek szlaku w kierunku Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Z Wodogrzmotów Mickiewicza możemy udać się do Morskiego Oka, a dalej na najwyższy szczyt Polskich Tatr - Rysy. Natomiast my wybieramy, jakże równie często uczęszczaną trasę prowadzącą z tego miejsca w kierunku Doliny Pięciu Stawów Polskich, przez Dolinę Roztoki. W Roztoce znajduje się schronisko, które bardzo często jest przez turystów pomijane, zważywszy na jego umiejscowienie. Znajduje się ono 15 minut od Wodogrzmotów Mickiewicza. Tak więc przy Wodogrzmotach szlaki rozchodzą się, czerwony kieruje się na Morskie Oko, a zielony w kierunku Doliny Pięciu Stawów Polskich, my podążamy za tym drugim.



Przed nami ponad 2 godziny marszu wciąż pod górę, początkowo lasem, a później malowniczą Doliną Roztoki. Większą część trasy pokonujemy skrajem lasu, co gwarantuje nam wspaniałe widoki, oczywiście przy względnie dobrej widoczności. My; jak to zazwyczaj bywa; mieliśmy to szczęście, że na całej długości trasy mogliśmy cieszyć się świetną widocznością.



Wychodzimy więc z Wodogrzmotów Mickiewicza i podążamy za zielonym szlakiem. Na wstępie marszu pokonujemy pierwsze przewyższenie, które stanowi niejako rozgrzewkę do dalszego marszu. Podłoże jest tym, które lubimy najbardziej - typowo górski trakt, czyli trochę kamieni, trochę konarów, ściółka, a miejscami błoto ;) Po około 50 minutach dochodzimy do Nowej Roztoki (1292 m.n.p.m), gdzie znajduje się szałas, w którym można się skryć na przykład przed deszczem.... Nowa Roztoka jest to polana, która znajduje się mniej więcej w połowie trasy do Doliny Pięciu Stawów. Nazwa polany pochodzi z czasów, kiedy to pasterze przenieśli się tutaj ze Starej Roztoki. Dawniej pasały się tutaj owce oraz konie. Obecnie nazwa polany jest raczej historyczna, gdyż od czasu ostatniego wypasu, który miał miejsce w 1968 roku, polana znacznie zarosła.





Nowa Roztoka.
Rogacz w Nowej Roztoce... Do 5-tki zostało 1h 10 minut według czasu na rogaczu.

Z Nowej Roztoki podążamy dalej za zielonym szlakiem, który prowadzi nas do rozwidlenia szlaków, a dokładniej do miejsca zwanego Rzeżuchy (1432 m.n.p.m), z którego to możemy udać się nadal zielonym szlakiem w górę lub zmienić szlak na czarny. Ten drugi jest trochę krótszy więc pokonujemy go w szybszym tempie.

My wybieramy nadal szlak zielony, gdyż nie chcemy ominąć ważnego miejsca w Tatrach, jakim jest Wielka Siklawa. Wielka Siklawa to największy wodospad w Polsce, który znajduje się na potoku Roztoka, stąd nazwa doliny - Dolina Roztoki. Woda, w zależności od pory roku a tym samym poziomu wody w Wielkim Stawie, spada ze ściany dwiema lub trzema strugami - wysokość progu wynosi 64-70 metrów.Wielka Siklawa jest największym wodospadem w Polsce, ale nie w Tatrach. Po stronie słowackiej znajduje się bowiem wyższy wodospad, który osiąga wysokość 100 metrów - Ciężka Siklawa. Pisaliśmy o nim przy okazji odwiedzin Doliny Białej Wody. :)

Uwaga! Trasa od Rzeżuchy do 5-tki - czarny szlak - w okresie lawinowym jest bardzo niebezpieczna! Natomiast szlak zielony może być mocno oblodzony! Zalecamy szczególną ostrożność.

A co zmieniło się przez 5 lat? Tego mostku nie było :)





Podążając Doliną Roztoki po naszej prawej stronie możemy podziwiać masyw Wołoszyna, a po lewej Opalone. Na tej trasie możemy napotkać kład lub traktor, gdyż jest to droga prowadząca do wyciągu towarowego, którym do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich dostarczane jest wszelkiej maści zapotrzebowanie... 



Wyciąg towarowy na 5-tkę :) Jego konstrukcja wskazuje na to, że pamięta dawne czasy....
Praktycznie przy wyciągu, bo zaledwie minuta drogi od niego znajduje się rogacz, który to kieruje nas do Doliny Pięciu Stawów Polskich lub do Wielkiej Siklawy. Uwaga, oba szlaki prowadzą na 5-tkę, więc polecamy wybrać tę drugą trasę, gdyż wodospad warto zobaczyć, a trasa nie jest szczególnie trudna, choć w okresie po-zimowym miejscami szlak jest ośnieżony. Minęło nas kilku turystów, którzy zawrócili się z próby podejścia do Wielkiej Siklawy, gdyż obawiali się leżących płatów śniegu. Dobre przygotowanie - mamy na myśli obuwie i przydatne kijki - odgoniły nas od tej myśli. Tamtym turystom bardzo dziękujemy, że zawrócili, gdyż szli w zupełnie nieodpowiednim obuwiu, więc wykazali się dużym rozsądkiem....

Rogacz i Rzeżuchy....


Od rogacza przy Rzeżuchach podążamy dalej prosto zielonym szlakiem wspinając się coraz to wyżej i wyżej. W pewnym momencie szlak skręca lekko w lewo i zaczynamy pokonywać przewyższenie kierując się w kierunku Wielkiej Siklawy. Przed nami do pokonania były dwa spore płaty śniegu. Napotkała nas także niespodzianka w postaci kozicy, która po prostu wyskoczyła nam przed przysłowiowym "nosem" i pomknęła dalej... Tak bliskiego, nieoczekiwanego spotkania jeszcze do tej pory nie mieliśmy okazji doświadczyć :)







Za chłopakami w tle - dno Doliny Roztoki.
Miła niespodzianka na trasie...

Fragment szlaku zasypany - a więc idziemy bokiem :)

Od Rzeżuchy, a więc od ostatniego rozwidlenia idziemy 30 minut i dochodzimy do największego wodospadu w Polsce - Wielkiej Siklawy. Spadająca woda rozdziela Dolinę Roztoki i Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Ten cud przyrody stanowił cel wycieczek już w XIX wieku. Bardzo chętnie uwieczniali ją malarze i wspominali o niej pisarze w swoich dziełach....

Kochani posłuchajcie szumu Wielkiej Siklawy - klikając w poniższe zdjęcie :)


Wodospad Siklawy

Jakaż to prządka snuje białe nici, 
Które wśród głazów migają tak żywo, 
że je z daleka ledwie wzrok pochwyci? 
Jakaż to prządka rozpierzchłe przędziwo 
Łowi po skałach strojnych w szarą pleśń? 
I z drobnych nitek srebrną wstęgę przędzie, 
I przez granitów przewiesza krawędzie, 
Nucąc wieczyście jednobrzmiącą pieśń? 

To wartki strumień szumiącej Siklawy 
Zagarnia wkoło śnieżne ścieki gór, 
Na nić swą czarne nawiązuje stawy 
I wiedzie głośny z kamieniami spór: 
To potok wzbiera siatką wód pajęczą 
I coraz głębiej pierś wąwozu porze, 
I znika w ciemnej gardzieli otworze, 
Kończąc krajobraz wodospadu tęczą. 

Skromny to potok! a jednak w swym biegu 
Tyle piękności naszych gór jednoczy - 
Chylą się nad nim ściany pełne śniegu 
I gonią za nim czarnych stawów oczy. 
Za nim piętrami spadających wzgórz 
Ciągną się gruzem zasłane rozdroża, 
Jak falujące a zastygłe morza, 
Co skamieniały wśród pierwotnych burz. 

Skromny to potok! lecz tak wdzięcznym rzutem 
Zamyka wąwóz na błękitów tle, 
Tak pięknie ginie w wnętrzu skał rozprutem, 
Znikając w tęczach albo w sinej mgle, 
Skromny wodospad! nie ma w świecie sławy. 
Lecz tak mu pięknie w ukrytej czeluści, 
Gdy na wiatr wstęgi srebrzyste rozpuści 
Skromny wodospad szumiącej Siklawy! 

18 grudzień 1879 






Podziwiamy piękno wodospadu - Wielkiej Siklawy, robimy zdjęcia, słuchamy szumu spadającej wody, chwilę dumamy i ruszamy dalej, pozostawiając ten piękny krajobraz w dole. Wspinamy się wciąż w górę. Przed nami jeszcze kilkanaście minut podejścia oraz spory płat śniegu, który udaje nam się pokonać dość sprawnie :) Od Wielkiego Stawu dzieli nas zaledwie 15 minut wspinaczki. Na tym odcinku, szczególnie po zimie lub po deszczach uważamy na śliskie sporej wielkości głazy, które mogą stanowić nie lada trudność... Po niecałych 15 minutach wychodzimy na szczyt, tym samym dochodząc do rogacza oraz do Wielkiego Stawu Polskiego.












Od Wielkiego Stawu podążamy nadal za niebieskim szlakiem w lewo, mijając Mały Staw Polski oraz Przedni Staw Polski, dochodzimy do schroniska. Poza powyżej wymienionymi stawami, dolina może pochwalić się także Zadnim Stawem PolskimCzarnym Stawem Polskim oraz niewielkim jeziorkiem zwanym Wole Oko. Cała dolina ma ponad 6 km2 i znajduje się na wysokości 1625-1900 m.n.p.m.


Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.











Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich jest najwyżej położonym schroniskiem w Polsce. Leży na wysokości 1670 m.n.p.m. W schronisku jest prawie 70 miejsc noclegowych. Zaskoczyło nas to, iż przez 5 lat schronisko przeszło metamorfozę - obecnie jest bardziej przyjazne turystom i dostosowane do ich potrzeb. W tym miejscu można odpocząć, dobrze zjeść lub przenocować, w zależności od naszych planów.

Od schroniska prowadzą szlaki, którymi możemy udać się:

  • w kierunku Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką szlakiem niebieskim - 1h 40 min, 
  • na przełęcz Krzyżne szlakiem żółtym - 1h 50 min,
  • na Kozi Wierch szlakiem niebieskim, potem czarnym - 1h 40 min,
  • na Kozią Przełęcz szlakiem niebieskim, potem żółtym w prawo - 1h 35 min,
  • na Zawrat niebieskim szlakiem - 1h 25 min,
  • na Szpiglasowa Przełęcz początkowo niebieskim szlakiem,potem żółtym szlakiem w lewo - 2 h

Ponadto możemy oczywiście wrócić nad Wielką Siklawę lub czarnym szlakiem zejść do Doliny Roztoki, do miejsca zwanego Rzeżuchy, o którym pisaliśmy wcześniej - to miejsce rozwidlenia szlaków niedaleko wyciągu towarowego. Naszym dzisiejszym celem jest właśnie Dolina Pięciu Stawów Polskich, więc my wybieramy szlak czarny, którym tym schodzimy do Doliny Roztoki, a dalej do Wodogrzmotów Mickiewicza. Ciekawą alternatywą jest także przejście do Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką. Jest to bardzo widokowa, niezbyt trudna trasa, która zajmuje niecałe 2 godziny. Tę trasę pokonaliśmy poprzednim razem, więc serdecznie ją polecamy.

Schodzimy czarnym szlakiem w kierunku Rzeżuchy.
 


W tle górna stacja wyciągu towarowego...
Parę płatów śniegu przy schodzeniu.



Towary jadą do schroniska :)

Rogacz na rozwidleniu na 5-tkę i na Wielką Siklawę, czyli Rzeżuchy.
Schodzimy czarnym szlakiem około 30 minut. Szlak jest mocno kamienisty, właściwie momentami schodzimy jakby po kamiennych stopniach. O tej porze roku dość ślisko, więc zachowujemy szczególną ostrożność. Na szlaku podczas schodzenia napotykamy kilka płatów śniegu, poza tym zejście nie nastręcza żadnych trudności. Schodzi się bardzo dobrze i płynnie, bez niespodzianek. Jest to odcinek bardzo widokowy, gdyż schodząc zboczem mamy doskonały widok na dno Doliny Roztoki oraz otaczające ją szczyty. Po wspomnianych 30 minutach dochodzimy do rogacza-rozwidlenia, tym samym zataczając pętlę...


Zamyślenie ........
Po krótkim odpoczynku przy dolnej stacji wyciągu, podążamy dalej zielonym szlakiem tą samą trasą, którą wchodziliśmy. Zejście zajmuje nam godzinę i wychodzimy przy Wodogrzmotach Mickiewicza. Potem około 40 minut asfaltem schodzimy na parking przy Palenicy Białczańskiej, tym samym kończąc naszą wycieczkę :)

I chwila odpoczynku....

Przy schodzeniu pogoda nas bardzo zaskoczyła - wyszło słońce :)




Przy zejściu do Wodogrzmotów Mickiewicza.
Najmłodszy uczestnik "padł" :)
Przy parkingu czekające na turystów bryczki zaprzęgnięte w konie....

Do zobaczenia!
 a&k&s


>