Ponad płaszczami borów, ściśnięte zaporą
Ścian olbrzymich, co w koło ze sobą się zwarły,
Ciemne wody rozlewa posępne jezioro,
Odzwierciedlając w łonie głazów świat zamarły.
Ścian olbrzymich, co w koło ze sobą się zwarły,
Ciemne wody rozlewa posępne jezioro,
Odzwierciedlając w łonie głazów świat zamarły.
Asam Asnyk
Skądże to wielkie i ciche zwierciadło
Na Karpaty spadło?
Któż nad nim te nagie skały
Ustawił w ołtarz wspaniały?
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Z uwagi na popularność tego magicznego miejsca - Morskie Oko 1395 m.n.p.m - postanowiliśmy dokonać jego opisu, jednak ujmując go w ramy zimowo-mroźne, a może i mroczne :) Na wstępie chcielibyśmy zaznaczyć, iż do Morskiego Oka nie wychodzi się bezpośrednio z centrum Zakopanego!, choć wielu odwiedzających to miejsce, tak właśnie sądzi. Podkreślamy więc wyraźnie i głośno, że do Morskiego Oka najprostsza droga prowadzi z Palenicy Białczańskiej, która znajduje się bliżej Bukowiny Tatrzańskiej, niż Zakopanego. Od Zakopanego do Palenicy Białczańskiej musimy przejechać transportem własnym lub busem. Samochodem zajmuje to około 20 minut. Na darmo więc szukanie oznaczeń szlaków na Morskie Oko w centrum Zakopca. Z centrum Zakopanego kierujemy się początkowo w stronę Wielkiej Krokwi, Kuźnic, Jaszczurówki, a następnie w kierunku Bukowiny Tatrzańskiej i przejścia granicznego, które nosi dumną nazwę Łysa Polana. Z Palenicy Białczańskiej, która jest zarazem bardzo drogim parkingiem (20 zł/doba) wychodzimy drogą asfaltową, lekko pod górę, do której po kilkunastu minutach z prawej strony dołącza czerwony szlak, który to prowadzić nas będzie do samego schroniska. W naszym przypadku znalezienie oznaczenia szlaku nie było zbyt łatwe, ze względu na obrane przez nas warunki wędrówki. Ponieważ szlak nie nastręcza żadnych trudności postanowiliśmy go sobie uatrakcyjnić, wychodząc z parkingu o godzinie 19.00 zimową, listopadową porą, a więc w górach typowo nocną.Na Karpaty spadło?
Któż nad nim te nagie skały
Ustawił w ołtarz wspaniały?
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Pierwsze zdjęcia tuż pod schroniskiem - wcześniej ciemna ciemność :) |
Przy okazji zimowych lub zimowo-nocnych wejść warto ubezpieczyć się w następujący sprzęt:
- odpowiednie, nieprzemakalne, antypoślizgowe obuwie (vibram lub specjalne kolce);
- opcjonalnie kijki - naszym zdaniem zdecydowanie przydatne, więc polecamy!!, szczególnie zimą;
- obowiązkowo latarki - warto mieć zapas, gdyż w trakcie naszej wędrówki, jedna zgasła i mogliśmy się przekonać, co to znaczy ciemność w górach;
- ubiór typowo zimowy - odpowiednia kurtka, rękawice obowiązkowo oraz czapka i kaptur, koszulki najlepiej termoaktywne;
- małe, ale pożywne przekąski oraz termos z ciepłym napojem (co, kto lubi, pokrzepiająca jest herbata z "wkładką");
- telefon!, pamiętajmy, że numer alarmowy to: 112 lub 601 100 300.
W tym miejscu warto zauważyć, iż po zmroku generalnie nie powinno przebywać się na szlaku, więc każde wyjście tego typu należy bezwzględnie zgłosić tam, gdzie się udajemy. Krótki telefon do schroniska, czy też innego miejsca docelowego może często pomóc, jeśli nie uratować. W każdym razie, my taki poczyniliśmy i ze spokojem udaliśmy się w górę. Wędrówka nie przysparzała nam większych problemów, gdyż mimo warunków nocno-zimowych, byliśmy dobrze przygotowani i szło się bardzo dobrze. Im wyżej, tym coraz więcej śniegu, w kulminacyjnym momencie śniegu było po kolana :) Ogarniająca nas zewsząd cisza jest nie do opisania. Wspaniałe uczucie obcować z przyrodą nocną porą - dzikość na szlaku, który dotychczas odwiedzaliśmy w towarzystwie wielu, wielu osób....
W schronisku - warte uwagi informacje! Warunki pogodowe, ostrzeżenia itp. |
Historia wizyty Jana Pawła II nad Morskim Okiem. |
Mnich - widok z Morskiego Oka. |
Lodowy wodospad..... |
Nad ranem - mniej śniegu, ale mroźniej...... |
Skrótem przez las, szybciej - ale uwaga! także bardziej ślisko. |
Wodogrzmoty Mickiewicza zimową porą. |
Wodogrzmoty Mickiewicza....... |
Ślady niedźwiadków :) na wysokości Wodogrzmotów. |
Będąc przy Wodogrzmotach, warto zwrócić uwagę na bardzo widokowy oraz atrakcyjny szlak do Doliny Pięciu Stawów Polskich. To przepiękna polodowcowa, wysokogórska dolina usytuowana usytuowana na wysokości 1625-1900 m.n.p.m. Warto do niej zajrzeć - idąc nad Pięć Stawów Polskich, zwanych popularnie "Piątką", mijamy okazały wodospad Siklawa, a w samej dolinie możemy podziwiać, jak nazwa jej wskazuje - rozległe stawy. W dolinie znajduje się także bardzo znane schronisko górskie. Dolina zdecydowanie warta uwagi, szlak ciekawy, widokowy - niemniej o tej porze roku był zamknięty. My podążyliśmy dalej, w kierunku parkingu......
Zbliżamy się do Palenicy Białczańskiej - na drodze prawie brak śniegu. |
Jaszczurówka - miejsce, które warto zobaczyć, zatrzymać się i zadumać. |
No i to już koniec naszej dzisiejszej podróży. Z Jaszczurówki udajemy się prosto do domu, choć z przyjemnością zahaczylibyśmy o jakąś przyjemną karczmę z dobrym grzanym piwem lub winem. Jednak nie tym razem, mijamy więc Krupówki i kierujemy się na trasę Chochołów - Słowacja - Korbielów - Bielsko, gdyż naszym zdaniem, akurat z okolic Bielska-Białej zdecydowanie lepiej wybrać się w polskie Tatry przez Słowację. Drogę tę już wielokrotnie sprawdziliśmy i mimo, iż ostatnio nawierzchnia doznała sporego uszczerbku i tak dużo szybciej tą drogą dojedziemy do celu......
Ostatnie spojrzenie na Tatry z samochodu........ |
Czytaj także o Dolinie Pięciu Stawów Polskich...
Czytaj także o Rysach...