Witamy serdecznie po dość długiej przerwie. Powracamy z nietypową wycieczką na terenie południowej Anglii - obszar Oxfordshire. Celem zwiedzania będzie White Horse (Biały Koń), których w Anglii znajdziecie całkiem sporo - obecnie dostępnych do zwiedzania jest 8, ówcześnie było ich ponad 20. Tym razem wybraliśmy się do najstarszego z geoglifów*, liczącego około 1400-1600 r.p.n.e - epoka brązu/żelaza. Sądzi się, że autorami tego nadzwyczajnego 'obrazu' mogli być
Celtowie.
*Geoglif - rysunek, figura lub wzór na ziemi sporych rozmiarów. Najczęściej utworzony poprzez wykopanie niewielkich rowków, ułożenie kamieni lub w inny sposób umożliwiający odróżnienie powstałych linii od reszty gruntu stanowiącego w tym przypadku tło dla powstałego w ten sposób obiektu.
|
White Horse z pobliskiej drogi... Niestety warunki pogodowe niesprzyjające... |
|
White Horse z lotu ptaka, Źródło: https://www.nationaltrust.org.uk/white-horse-hill |
Niektórzy sądzą, że figura konia została utworzona poprzez wybieranie fragmentów ziemi na wapienych skałach.
Istnieje wiele spekulacji na temat sposobu utworzenia figury oraz okresu jej powstania. Naukowcy do dzisiaj zastanawiają się w jakich okolicznościach i w jakim celu powstał ten niesamowity obraz. Zadziwiające jest samo wykonanie figury, które jest perfektycjne.... Z bliska figura nie przypomina kształtem zwierzęcia. Zupełnie inaczej prezentuje się z lotu ptaka oraz z Dragon Hill, punktu widokowego, do którego za chwilkę się udamy.... Długość White Horse wynosi 110 metrów, a wysokość powyżej 30 metrów. Figura znajduje się na wzgórzu
White Horse Hill.
Wędrówkę rozpoczynamy z parkingu, do którego docieramy całkiem łatwo i intuicyjnie, mimo kiepskich oznaczeń... Parking jest bezpłatny i dość spory. Minusem tego miejsca jest brak koszy na śmieci, których nie znajdziemy ani na parkingu, ani na miejscu piknikowym. Podobnie jest z toaletą - na parkingu, ani terenie przyległym jej nie znajdziecie. Najbliższa toaleta znajduje się w pobliskiej restauracji
The White Horse Woolstone - samochodem około 3 minuty. Mimo tych uniedogodnień jest to doskonałe miejsce dla całych rodzin, również z czworonogiem - wprawdzie psy musimy cały czas trzymać na smyczy, nie tylko ze względu na pasące się nieopodal ścieżek zwierzęta, ale także ze względu na dziką przyrodę ożywioną. Naszym zdaniem warto wybrać się w te okolice, gdyż miejsce to jest warte odwiedzenia :)
Po przejściu za bramkę mamy do wyboru trzy ścieżki: punkt widokowy
Dragon Hill,
White Horse Hill oraz
Uffington Castle. Proponujemy wybrać się właśnie w takiej kolejności, gdyż warto White Horse najpierw zobaczyć z oddali, w całej okazałości. Kierując się na punkt widokowy musimy wziąć pod uwagę pogodę oraz porę dnia. Jeśli będziecie mieć, tak jak my, mocno świecące w oczy dopołudniowe słońce, zmieńcie kierunek wycieczki, gdyż nie będziecie mogli wiele zobaczyć. Stojąc bowiem na Dragon Hill słońce świeci prosto w oczy próbującym podziwiać widoki - w tym wypadku zacznijcie od 'zamku', o czym my wówczas nie wiedzieliśmy.....
Wyruszamy w kierunku punktu widokowego, a więc tzw. Dragon Hill. Jest to naturalnie utworzone malutkie wzgórze liczące 139 metrów. Sam szczyt pagórka został wyrównany. Nazwa Dragon Hill pochodzi od legendy, jakoby święty Geroge zabił w tym właśnie miejscu smoka. Sądzi się, że było to miejsce rytualne, na co wskazuje usytuowanie White Horse.
|
Po lewej w tle - Dragon Hill (139 m.n.p.m) |
|
Źródło: https://edwordz.wordpress.com/201415-englandscotland-trip/140-2/ |
Z parkingu na Dragon Hill podążamy początkowo trawiastym odcinkiem, który po chwili przechodzi w drogę asfaltową. Można w to miejsce dotrzeć także alternatywną ścieżkką, która jest troszkę dłuższa - od wyjścia z parkingu należy kierować się w lewo. Deptanie nie jest długie, gdyż dosłownie po kilkunastu minutach jesteśmy na miejscu. Dragon Hill to świetna atrakcja dla dzieci :) Nasz maluch miał najdzieję, że wspina się na wulkan ;) Niestety, na szycie spotkało go rozczarowanie...
|
Widok na White Horse z punktu widokowego... |
Po zaledwie kilkunastu minutach dochodzimy zatem do Dragon Hill. Spacer jest bardzo przyjemny, niewielkie przewyższenia i piękne widoki. Na samym szczycie powinniśmy móc zaobserwować White Horse (widoczny na powyższym zdjęciu po prawej). Dopołudniowe słońce mocno świeciło nam w oczy, więc trudno było uchwycić piękno krajobrazu... Po lewej widzimy ścieżkę, którą udamy się na szczyt White Horse Hill, gdzie podziwiać możemy White Horse z bliska. Podłoże mocno podmokłe i śliskie, więc w okresach jesienno-zimowych napewno warto zabrać nieprzemakalne obuwie. My byliśmy w grudniu i było bardzo morko, a momentami także bardzo wietrznie...
|
Dragon Hill pięknie oświetlony :) |
Szczyt White Horse Hill (261 m.n.p.m) osiągamy po kilkunastu minutach. Odległości są tuatj naprawdę niewielkie, a widoki warte zobaczenia. Depcze się bardzo przyjemnie, choć miejscami trzeba bardzo uważać, gdyż bywa ślisko, ze względu na trawiasty, podmokły teren.
|
White Horse przed nami, a raczej pod nami.... |
Opuszczamy White Horse i udajemy się w kierunku Uffington Castle, który zamkiem jest tylko z nazwy. Pochodzenie tego miejsca datuje się na 7 lub 8 wiek p.n.e. Wykopaliska nie wykazaly dowodów zabudowań w tym miejscu, ale znalezione wewnątrz Uffington Castle miejsca pochówków oraz kości zwierząt wskazują na jakąś formę 'okupacji', która obecnie nazywana jest fortem.
|
Mało okazały, ale najwyższy punkt w Oxfordshire (261 m.n.p.m) |
|
Uffington Castle |
Ciekawostką jest to, że na terenie White Horse Hill używanie dronów jest zakazane ze względu na zagrożenia dla mienia i zwierząt. Teren ten jest pod opieką National Trust, które przyjęło restrykcyjną politykę używania dronów. Każde nielicencjonowanie filmowanie jest zakazane. Jak twierdzi National Trust, White Horse Hill jest ważnym obszarem dla dzikich ptaków, które mogą porzucić swoje gniazda, wystraszone aktywnością dronow. National Trust sugeruje zatem, by przed pojęciem jakiejkolwiek działalności skontaktować się z nimi - numer można znajdziecie na stronie
National Trust.
|
Pozdrawiamy A&S |